Mogliśmy do woli korzystać z sali pełnej kulek, równoważni, rynien, bawiąc się dłuższy czas. Przeżyliśmy niezwykłą przygodę w kinie 6D, gdzie oprócz spadania w przestrzeń, jazdy wagonikami, latania samolotem, spryskało nam twarze wodą. Jednak najbardziej w tym miejscu podobało nam się, że mogliśmy wrzeszczeć do upadłego. Uczestniczyliśmy też w warsztatach 3D, podczas których każdy wykonał dla siebie piękne czerwone okulary. W międzyczasie bawiliśmy się w sali gier, grając m. in. w cymbergaja, zwiedzaliśmy salę z eksponatami z PRL-u, wiele zebranych tam przedmiotów było nam zupełnie nieznanych. Na koniec posililiśmy się, zrobiliśmy drobne zakupy i nieco zmęczeni udaliśmy się do domów.